Jan Kochanowski - Zakazane utwory

Młodzież wróciła do szkół, a więc to doskonały czas na naukę. Poeci nie byli grzecznymi chłopcami, a ich utwory często były pełne pikanterii i wulgaryzmów. Tego jednak w szkole się nie dowiecie. 

Jan Kochanowski – i już każdego dopada zmora Trenów. Ale spokojnie, nie o tym tutaj. Kochanowski był poetą, również tłumaczem i dramaturgiem. Urodzony w 1530 roku w Sycynie, zmarł w 1584 roku w Lublinie. Był najwybitniejszym twórcą polskiego Renesansu, wybitny poetą na skalę europejską. Tego rodzaju geniusz poetycki pojawił się w literaturze polskiej po raz pierwszy i pozostał jedyny aż do czasu Romantyzmu. Zanim przejdziemy do utworów zakazanych warto sobie uzmysłowić, Kochanowski prawie 450 lat temu! 

Kochanowski był świadom swojej roli w literaturze. Był świadom roli poety: jako pierwszy sformułował etos twórcy, którego talent jest darem od Boga, zarazem przywilejem, obowiązkiem i cierpieniem. Ogromna większość utworów Kochanowskiego powstała w języku polskim. Był to jego programowy wybór, zgodny z renesansowym trendem tworzenia w językach narodowych. Był to jednocześnie krok, który spowodował jakościową przemianę języka polskiego w ciągu zaledwie 30 lat. Polszczyzna Kochanowskiego i po nim jest inną polszczyzną niż wcześniejsza. Tak gwałtownej rewolucji językowej nie było w polskiej historii.

Kochanowski przez całe życie lubował się w pisaniu "Fraszek", drobnych, celnie spuentowanych utworów, których tradycja sięga epigramatów i anakreontyków w poezji antycznej. Spektrum tematyczne jest olbrzymie: od filozoficznej zadumy, pochwały życia dworskiego i ziemiańskiego, piękna kobiet, przez sylwetki znajomych i przyjaciół, do anegdot z życia towarzyskiego. Fraszki są znakomitym, barwnym obrazem obyczajowości epoki, świadectwem życia. Ich celny i lapidarny język był jednym z obszarów, w którym poeta pozwalał sobie czasem na szlachecką rubaszność. Sprawdźmy zatem!

Na matematyka 
Ziemię pomierzył i głębokie morze,
Wie, jako wstają i zachodzą zorze;
Wiatrom rozumie, praktykuje komu,
A sam nie widzi, że ma kurwę w domu.

Na heretyki
Po co wy, heretycy, w kościele bywacie,
Kiedy ceremonije za śmiech sobie macie?
Jesli zła w oczu waszych msza i procesyja,
Aza lepsze łakomstwo i ta ambicyja?
Wyjmi, nieboże, bierzmo pierwej z oka swego,
A potym ździebłka sięgaj w oczach u drugiego!
Chwalisz, jako w twym zborze dobrze nauczają,
A przedsię tam się ciśniesz, kędy rozdawają.
A jesli jeszcze z niczym odjedziesz do żony,
Jakobyś wodę święcił albo też krzcił dzwony.

O starym
Stary miał priapismum, nieukładną mękę.
Lecz była młodej żenie ta niemoc na rękę,
Bo się pan często parzył w przyrodzonej wannie,
Co więcej niżli jemu pomagało Hannie.
Potym go uleczyli mądrzy doktorowie,
A pani w płacz nieboga: "Biadaż mojej głowie!
Kiedyś ty, mężu, stękał, jam się dobrze miała,
A kiedyś ty zasię zdrów, ja będę chorzała".

O proporcyjej
Atoli patrząc na swe jajca silne,
Myśliłem rzeczy moim zdaniem pilne:
Jeśli mię chce mieć szczęście w tym nierządzie,
Niech mi da wedle proporcyjej mądzie.

O chłopcu
Pan sobie kazał przywieść białogłowę,
Aby z nią mógł mieć tajemną rozmowe.
Czekawszy chłopca dobrze długą chwilę,
Tak zeby drugi uszedł był i milę,
Pojźrzy pod okno, a ci sobie radzi!
I rzecze z góry do onej czeladzi:
"Po diable, synku, folgujesz tej paniej:
Jam kazał przywieść, a ty jedziesz na niej".

O łaziebnikach
Łaziebnicy a kurwy jednym kształtem żyją,
W tejże wannie i złego i dobrego myją.

Do fraszek
Fraszki, za wszeteczne was ludzie poczytają
I dlatego was pewnie uwałaszyć mają.
A ja tak upominam: Nie mówcie plugawie,
Byście potem nie były z wałachy na trawie;
Ale mówcie przykładem mego Mikołajca:
"Co to niesiesz?" - "Gospodze, z odpuszczeniem: jajca."

Co tutaj więcej dodawać, jakże niektóre utwory są aktualne w XXI wieku, prawda? Na uwagę zasługuje specyfika języka używanego przez Kochanowskiego. W erotykach był on wyrafinowany, w utworach satyrycznych stosuje specjalnie dopasowane do nich słownictwo. Fraszki cechuje oprócz specyfiki języka, różnorodność pod względem budowy. Autor prezentuje nam zarówno utwory krótkie, dwuwersowe, jak również formy bardziej rozbudowane z wprowadzonymi dialogami.  

Szkoda więc, że Kochanowski kojarzy się nam głównie z Trenami. Niewątpliwie jest to oczywiście wielkie dzieło, ale warto czasami pokazać autora w szerszym spektrum jego twórczości. 




Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates