Przebaczenie najtrudniejszą miłością

Wielu nurtuje pytanie czy warto przebaczać. Nierzadko bowiem zaznajemy krzywdy ze strony bliźnich. Tylko czym jest ów przebaczenie i dlaczego często mylone jest ono z pojednaniem? Odpowiedź leży tuż przy fundamentach cywilizacji łacińskiej.

Jak opisał Feliks Koneczny cywilizacja łacińska opiera się na na greckiej filozofii, rzymskim prawie i etyce chrześcijańskiej. Skupmy się jednak na tym ostatnim wymienionym filarze. Podstawą etyki chrześcijańskiej jest nauka Jezusa Chrystusa, które nie były w żaden sposób kazuistyczne. Jezus daje jednak wiele wskazówek moralnego postępowania. Dlatego papież Paweł VI w homilii na Boże Narodzenie w 1975 roku określił realizację koncepcji życia społecznego, politycznego i ekonomicznego, która dokonuje się dzięki żywotnej inspiracji chrześcijańskiej mianem - cywilizacji miłości.

Podstawą cywilizacji miłości jest dobro, prawda, a także wyzbycie się z nienawiści. Często ludzie mówią, że Pismo Święte jest pełne sprzeczności. Poniekąd jest to prawdą, Jezus Chrystus we wszystkich swoich naukach odrzucił nienawiść i prawo odwetu. Zaprzeczył On tym samym ówczesnym przekonaniom wziętym z chociażby Księgi Wyjścia lub Księgi Kapłańskiej.  W zamian Jezus dał nam dar przebaczenia i pojednania - Bo powiadam wam: Jeśli wasza sprawiedliwość nie będzie większa niż uczonych w Piśmie i faryzeuszów, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Słyszeliście, że powiedziano przodkom: „Nie zabijaj”; a kto by się dopuścił zabójstwa, podlega sądowi. A Ja wam powiadam: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi. A kto by rzekł swemu bratu „Raka”, podlega Wysokiej Radzie. A kto by mu rzekł „Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego. Jeśli więc przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam sobie przypomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przed ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem swoim. Potem przyjdź i dar swój ofiaruj. Pogódź się ze swoim przeciwnikiem szybko, dopóki jesteś z nim w drodze, by cię przeciwnik nie wydał sędziemu, a sędzia dozorcy, i aby nie wtrącono cię do więzienia. (Mt 15,20-26)

Sugestia Jezusa jest bardzo przejrzysta. Przebaczenie i pojednanie są fundamentem w budowie naszej cywilizacji. Pierwszym krokiem w procesie przebaczenia jest oczywiście stanięcie w prawdzie. Do tego również musimy przebaczyć sobie własne błędy, aby wyzbyć się poczucia winy. Czym się różni więc przebaczenie od pojednania?  Przebaczenie jest aktem jednostronnym, wymaga aktu woli jednej strony. Inaczej jest z pojednaniem, które wymaga wolnej decyzji przynajmniej dwóch osób, skrzywdzonej i winowajcy. Pojednanie jest procesem o wiele bardziej skomplikowanym i najczęściej wymagającym zmiany sposobu myślenia. Niewątpliwie również akt pojednania wymaga wielkiej odwagi z obu stron.

Warto więc na chwilę o tym pomyśleć. Szczególnie teraz, gdy pozostało jeszcze kilka dni Wielkiego Postu. I choć przebaczenie i pojednanie wymaga ciężkiej pracy, przede wszystkim nad samym sobą to jak rzekł Jan Paweł II. - Praca ludzka ma swoją wartość etyczną, która wprost i bezpośrednio pozostaje związana z faktem, iż ten, kto ją spełnia, jest osobą, jest świadomym i wolnym, czyli stanowiącym o sobie podmiotem. 









Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates