Lekcja pokory



W tym tekście będą zawarte słowa wulgarne.
Nazwać kurwę kurwą- to przecież normalne.

To było tak, zabawa, smutków brak.
Takie zabawy to jak dla miłości kat.
I choć od czasów tulipana się zmieniło.
To nie mogę ukryć było bardzo miło.

Poznałem Ciebie, pociągnęły mnie powaby ciała
Twego. Co z tego jak dotyka Cię sala cała !
To nie kurwa ? To nie zdzira ?
Na dobrze...
Nazwę Cię księżniczką co jest łatwa.

Mówiła, że takie życie jej odpowiada,
To jak bardzo dobra na mnie zasadzka.
To mój błąd, moja bardzo wielka wina...
Lecz ja chyba dorosłem na taki tryb życia.

Poszedłem znów się bawić, widok nie jednej jędzy.
Zasmucił mnie Twój widok, skłonił do refleksji
Dziś to się nazywa singielka, dla mnie to ździra.
To mój błąd, moja bardzo wielka wina...

Nawet najpiękniejszy kwiat obrasta w chwasty,
Odcinam je od dziś jak tylko okazja się zdarzy.

Więc kończę z tym, szukam tulipana,
A nie dziewczynki co dotyka każdego Pana.
Jak chcesz żyj tak sobie księżniczko dalej,
jednak od kurwy nie widzę różnicy żadnej.

A Ciebie skarbie przez litość w spokoju zostawię,
Masz jeszcze czas by przemyśleć tę sprawę.
Prawdziwy książę, nie chce takiej niby damy,
Podobno faceci to prawdziwe chamy...

Nie ogarnia mnie smutek- raczej żenada,
Że świat ku temu kierunku się skłania.
Możesz mówić, że będzie jeszcze na miłość czas,
To czemu po dupie dotyka Cię ktoś kogo nie znasz ?

Szacunek do siebie, to obca Ci maksyma
To mój błąd, moja bardzo wielka wina...
Mogę mówić, że ja tylko korzystałem, bzdura!
Też błądziłem, wsadziłem rękę do ula.

To nie zemsta, użyłbym dobitnej metafory,
To tekst dotyczący mojej nauki pokory.



Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates