Silni mimo przeszkód – wywiad z Danielem Kawką

Tytuł "chylę czoła przed Kuloodpornymi" najbardziej by pasował do niniejszego tekstu, ale niestety – wyprzedził mnie mój serdeczny kolega "po fachu" – Mateusz Żyła. Niemniej jednak amp futbol urzekł mnie od samego początku, gdy zacząłem mieć z nim styczność. Miało to miejsce dokładnie 1 sierpnia 2015 roku. Wówczas, na Orliku przy Parku Słowackiego w Bielsku-Białej, odbył się towarzyski mecz RedakcjaBB kontra Kuloodporni Bielsko-Biała. 



I tak, od tego czasu, kibicuję z całego serca Kuloodpornym, gdyż pokazali mi, w jaki sposób wygrywać ze słabościami. No i sami zawodnicy zespołu z Bielska-Białej rozpieszczają mnie, jako kibica, o czym świadczy ostatni srebrny medal Mistrzostw Polski! To prawdziwa duma całego Podbeskidzia. Głęboko też wierzę, iż nastąpi jeszcze prężniejszy rozwój dyscypliny sportowej, jaką jest amp futbol. Mistrzostwa Świata w Meksyku, gdzie zrywałem wieczory, aby przyglądać się grze naszych reprezentantów, pokazały Polakom jaki ładunek emocjonalny skrywają w sobie spotkania amp futbolistów. Ach, można byłoby pisać, pisać i zachwycać się, ale ... ad rem!

Z Danielem Kawką, założycielem oraz prezesem fundacji Kuloodporni Bielsko-Biała podsumowałem miniony rok w wykonaniu amp fubolistów z beskidzkiego regionu oraz pogłębiamy się nad potrzebami tej dyscypliny w Polsce.

Bartłomiej Malec: Jaki był rok 2018 dla Kuloodpornych? 
Daniel Kawka: Na pewno był to kolejny rok "do przodu". Zdobyliśmy srebrny medal mistrzostw Polski. Wiadomo, jest pewien niedosyt, ponieważ zabrakło nam punktu do mistrzostwa i gralibyśmy w Lidze Mistrzów. Patrząc jednak obiektywnie, był to kolejny rok rozwoju naszej organizacji. Coraz wyższe miejsce w tabeli, rozwój juniorskiej sekcji amp futbolu – to również jest taki duży projekt, który chcemy pielęgnować. Dla bielskiego domu dziecka organizowaliśmy również wyjazd do Warszawy na Mistrzostwa Polski w piłce nożnej dzieci z domów dziecka. Zawsze jednak po takim roku jest obawa jak to "podtrzymać". 


Bartłomiej Malec: Można więc się pokusić o stwierdzenie, że był to dla was przełomowy rok?
D.K.: Nie określiłbym tego w ten sposób. W każdych 12 miesiącach robimy progres. Jesteśmy jedynym klubem w Polsce, który powstał od zera, więc już sam start w Ekstraklasie był wielkim sukcesem. W kolejnym sezonie, po starcie, który był dla nas przełomowy, zdobyliśmy brązowy, a teraz srebrny medal. Ten rozwój jest więc liniowy, dlatego nie uważam, że rok 2018 był akurat przełomowy. 



Bartłomiej Malec: Jak oceniasz obecny poziom amp futbolu w naszym kraju? 
D.K.: Obecnie poziom jest bardzo wysoki. Trudno jest nowym zespołom dochodzić do ligi i myślę, że jest to taka bariera dla nowych zawodników. Także po wynikach naszej reprezentacji widać, jaki uczyniono postęp. Kadra składa się z samych ligowych graczy i co turniej walczy o medale międzynarodowe. W Ekstraklasie już coraz rzadziej zdarzają wyniki hokejowe, Te spotkania są coraz bardziej wyrównane, co mnie bardzo cieszy. 

Bartłomiej Malec: Jakie są potrzeby amp futbolu "na już"?
D.K.: Przede wszystkim większa liczba zawodników oraz wyszkolonej kadry trenerskiej. Jest to dyscyplina bardzo rozwojowa, dlatego wierzę, że kolejne lata będą jeszcze lepsze dla amp futbolu. Nasza federacja ubiega się o organizację mistrzostw Europy i mistrzostw Świata. Oba te turnieje miałyby odbyć się w Krakowie. Będą więc potrzebni do organizacji ludzie, którzy mają doświadczenie w tej "branży". 

Bartłomiej Malec: Zazwyczaj jest tak, że sukcesy reprezentacji przekładają się na lepsze prosperowanie klubów. W przypadku Kuloodpornych jest to widoczne? 
D.K.: Teraz tak tego nie odczułem. Działamy prężnie od kilku lat i niezależnie od sukcesów reprezentacji udało nam się zrobić dużo zrobić. Trzeba wykonywać fundamentalną pracę od dołu. Już od dłuższego czasu mamy wiernych sponsorów, którzy naprawdę nam pomagają i pod kątem jesteśmy chyba najmocniejsi w Polsce. Udało nam się w Bielsku-Białej zgromadzić fajne grono partnerów. Fakt, że od 4 lat żaden sponsor od nas nie odszedł, a dochodzą kolejni, również pozytywnie o nas świadczy. 


Bartłomiej Malec: Plany i cele Kuloodpornych na rok 2019?
D.K.: Dużo zależy od planów naszych zawodników. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość Bartosza Łastowskiego, naszego topowego zawodnika. Walka o mistrzostwo Polski może być jednak trudniejsza niż w zeszłym sezonie, ponieważ pozostałe ekipy solidnie się teraz wzmocniły. Naszym celem jest powiększanie organizacji o nowych zawodników, żeby organizować nowe zgrupowania dla osób po amputacjach. Chcemy też rozwijać mocno projekt juniorski. Widać, że reprezentacje Anglii, Niemiec czy Turcji stawiają na młodzież. Nie chcemy być w tyle. Jesteśmy jedynym klubem w Polsce, który posiada sekcję młodzieżową. Mamy na tym "polu" sukcesu. Pięciu naszych zawodników jest powoływanych na ogólnopolskie zgrupowania, które odbywają się w Warszawie. Będziemy więc chcieli rozwijać ten projekt, ale do tego też potrzebni są kolejni szkoleniowcy, żebyśmy mogli iść do przodu.

Zdjęcia: Bartłomiej Budny/Bart Foto Sport

Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates