Długie nogi. Blond włosy.
Niebieskie oczy. Jasna cera.
Upiększa dzień. Jest ozdobą nocy.
Po co o tym myślę. Ideałów nie ma.
Nie jestem wybredny. Jestem cierpliwy.
Pragnę być idealny. To droga donikąd.
Przede mną krajobraz nade wątpliwy.
Szukam czegoś wytrawnego jak wino.
Zapewne blond włosy zmienią kolor.
Podobnie jak oczy. Dlaczego tak się dzieje,
skoro ideał mych myśli jest ostoją.
Los po raz kolejny w Twarz mi się śmieje.
Pokornie czekam...
Za niczym nie gonię, nigdzie się nie śpieszę.
Od życia biorę tylko to co najlepsze.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz