"Jak mnie to wkurza"- Pokemon GO

Do niedawna sądziłem, że pokemony są już martwe. Myślałem, że pozostaną tylko wspomnienia po tym jak rano wstawałem, aby obejrzeć przygody Ash'a w telewizji, grałem na Game Boy'u (gimby nie znajo) we wszystkie części tej kultowej serii i wymieniałem się ze znajomymi "tazosami". Byłem w błędzie...

Nie śledzę jakoś nowości technologicznych itp. Dlatego, kiedy internet zalała fala memów na temat pokemonów byłem lekko zdziwiony. Spytałem się kolegi, o co z tym chodzi, w odpowiedzi usłyszałem "no co Ty nic nie wiesz, o Pokemon GO?".

No i świat ponownie oszalał na punkcie pokemonów. Pokemony przechodzą renesans (ale to fajnie brzmi); mimo, że recenzje otrzymuje nie zbyt przychylne, np. brytyjski "The Guardian"ocenił Pokemon GO 2/5, twierdząc, że "to nie jest dobra gra, ale miłe przeżycie", z kolei tygodnik "Time" nie wiele wyżej ocenia kultową grę, bo daje jej 3/5, z racji tego, że ma wiele błędów technicznych. Ale kogo obchodzą opinie recenzentów, skoro gra dostarcza tyle radości. 

Nie obeszło się bez kontrowersji. Pomijając opinie malkontentów, że to już nie to samo co na Game Boy'u itp. To miało miejsce parę nieprzyjemnych wydarzeń. Pokemon GO poprowadziło graczy do szukania nowych stworzeń, aż do obozu Auschwitz-Birkenau oraz "Holocaust Memorial Museum" w Waszyngtonie. W stanie Missouri uzbrojeni przestępcy użyli Pokemon GO, aby zwabić potencjalne ofiary w pułapkę i je okraść. Ciekawym przypadkiem był także incydent 19-letniej dziewczyny z Wyoming, która szukała wodnych pokemonów przy rzece, jednak zamiast Gayardosa odnalazła zwłoki mężczyzny. 

Wydaje mi się, że media nie polubiły pokemonów. Ekscytują się każdym tylko negatywnym wydarzeniem. Trochę im się nie dziwie, ludzie opuścili laptopy, a także odbiorniki telewizorów i wyszli na zewnątrz. Nawiązały się nowe znajomości, na twarzach ludzi pojawia się więcej uśmiechu, to jest świetne! Szkoda, że nie powstało coś takiego 15 lat temu, kiedy był największy "hype" na pokemony, jednak z przyczyn technologicznych nie było mowy o czymś takim, ale pomarzyć sobie można, prawda?

Osobiście nie mam Pokemon GO na telefonie i raczej mieć nie będę. Nie czuję jakoś tego, może się starzeje. Patrzę na to z boku i z sentymentem się przyglądam. Póki nikt na mnie nie wpada i moi znajomi nie zamulają podczas spotkania to jest dobrze. A wszystkim graczom bardzo kibicuje w poszukiwaniach, jednak nie zapominajcie też o realnym świecie. 




Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates