"Wielu padło od ostrza miecza, ale nie tylu co od języka"- mówi Pismo Święte. Wiele przeczytałem przed napisaniem tego artykułu, wiele wysłuchałem, na pewno dobrze się przygotowałem. Dużo osób uważa, że muzyka to tylko słowa które nic nie znaczą, albo nie słuchają muzyki dla słów, mowa tu o słuchaczach np. Heavy metalu. Ludzie takim postępowaniem popełniają wielki błąd. Oczywiście nam się może wydawać, że te słowa nic dla nas nie znaczą, ale nasza podświadomość inaczej to odbiera. Jak myślicie skąd biorą się wahania nastrojów, popadanie w dołki, myśli samobójcze ? Przez sytuacje w rodzinie ? Czy przez sytuacje w rodzinie i słuchanie tekstów typu "Anatomia, chcemy Cię pociąć i zmielić. Mam dziwny pociąg do rzezi robimy konfetti z jelit" rapera Słonia czy "Czarna postać rozdaje śmierć. Śmierć i płacz, śmierć i płacz" popularnego zespołu Kat. Wydawać się może, że to "tylko" muzyka, lecz ona najbardziej działa na naszą duchową część życia. Załóżmy, że każdy kto to czyta jest osobą wierzącą, bo jeśli jest ateistą to po co słucha muzyki wielbiącą szatana ? W muzyce mamy wiele symboli, gestów, na pewno są groźne, ale nie tak jak słowo. Przecież nie każdy kto pokaże trójkąt jest iluminatą, jednak diabeł się cieszy z niewiedzy i głupoty ludzi. I też tacy są jego ofiarami. Raper Tau wydał niedawno płytę którą wychwalam w niebiosa, przyniósł światło tysiącom młodym ludziom szukającym Boga dlaczego ? Bo nie ma na niej zła, jest na niej czyste dobro w postaci Jezusa, wielu ludzi właśnie na niej odnalazło sens życia. Słowo też działa w drugą stronę, potrafi uczynić wiele dobrego niestety dzisiaj to nie jest popularne w cenie jest propagowanie używek, szybkiego seksu i wmawianie ludziom, że życie jest tylko jedno dlatego nasuwam tezę, że dzisiejsze społeczeństwo funkcjonuje tak samo jakiej muzyki słucha. Szatan naprawdę chce, abys miał myśli samobójcze, aby Ci nie wychodziło, podejmował złe decyzje w życiu, a słuchając utworów które go stawiają wyżej nad dobrem sprawiasz, że otwierasz mu wrota do Twojego życia. Piszę to z obawą o moich bliskich, których życie nie ma sensu, a słuchając zespołów takich jak Cannibal Corpse, jeden z ich wersów przetłumaczonych na język Polski "Jest coś we mnie, To, to wychodzi na wierzch Mam ochotę cię zabić Pozwalam na utrate gniewu, który powstrzymywalem zbyt długo Moja krew staje się zimna" czy Slayer, "Auschwitz, synonim bólu.oto sposób w jaki chce abyś umierał Powolna śmierć, bezgraniczny rozkład Pod prysznicami, które zmyją z ciebie życie." Nikt mi nie powie, że po takich wersach chce się żyć, wręcz przeciwnie, tylko jak odciągnąć taką osobę od słuchania takich rzeczy ? Nie wiem, jeśli ktoś otworzył tą furtkę diabłu ( nie ma mówienia, że to tylko słowa skoro masz życie zrujnowane, to śpieszę ci z pomocą. że to przez muzykę) to tak łatwo on nie wyjdzie. Słowa i muzyka to wielka broń która może nieść wiele dobra jak muzyka wspomnianego Tau, ale też może być śmiercionośną bronią, która niszczy ludzi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz